środa, 1 lutego 2012

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 770

Nie dość, że jest skrajnym okrucieństwem prześladowanie w tym krótkim życiu tych, którzy nie myślą tak jak my, to nie wiem, czy nie byłoby zbytnią arogancją ogłaszanie też wiecznego ich potępienia.
Wolter
***
Nie pochwalam tego, co mówisz, 
ale będę bronić do upadłego, 
byś miał prawo to mówić.
Evelyn Beatrice Hall
(jej parafraza słów Woltera
pochodząca z napisanej przez nią jego biografii)
***
Poniżej podaję  interesujący przykład podejścia opartego na nieco innej zasadzie. Otóż katolicka strona ,,Opoka" zamieszcza zastrzeżenie następującej treści:
Nie będą zamieszczane wypowiedzi niezwiązane z tematem, posługujące się językiem nieparlamentarnym, obraźliwe, bluźniercze, zawierające pomówienia oraz propagujące poglądy wprost niezgodne z nauczaniem Kościoła. Oznacza to, że jeśli np. ktoś napisze "a buddyzm twierdzi, że ..." lub "uważam, że...", nie będzie problemu z zamieszczeniem. Jeśli natomiast wpisze "Przecież to oczywiste, Jezus nie był Bogiem", może być pewny, że jego wypowiedź nie zostanie zamieszczona.
---
Jeśli chodzi o niniejszy blog, to pewne ograniczenia (zdroworozsądkowe, istniejące wśród normalnych, cywilizowanych ludzi) też obowiązują. Niemniej jednak wypowiedzi ,,bluźniercze", np. twierdzące, że Albertowi Einsteinowi teorię względności objawił Duch Święty czy że Bertrand Russell co wieczór odmawiał koronkę do Bożego Miłosierdzia albo wreszcie że Richard Dawkins jest krypto-katolikiem, który po kryjomu ochrzcił swoją córkę itp., jak najbardziej będą opublikowane. Co więcej, można też propagować treści wprost niezgodne z poglądami nauki na dzisiejszy świat: np. jeśli ktoś napisze ,,Przecież to oczywiste, ziemia jest płaska", może być pewny, że jego wypowiedź zostanie zamieszczona. Można nawet otwarcie twierdzić, że cuda są faktami, że aniołki buszują wśród nas, że diabeł w najlepsze harcuje sobie po świecie itd. Żadna z tych wypowiedzi nie będzie cenzurowana. Przecież to oczywiste, żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju, co oznacza, że każdy bez wyjątku ma prawo robić z siebie durnia i wystawiać się na pośmiewisko.  
                                                                                       

3 komentarze:

  1. i dokładnie za to lubię ten blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy może ktoś wie co się stanie gdy pójdę do kościoła z dzieciakami, bo tak mi dopomóż dyrektor jednostki edukacyjnej, w której mam przyjemność pracować? Czy ściany zapadną się na mnie, czy nie? A dlaczego to katecheci i księża nie odprowadzają, przyprowadzają dzieciaki do kościoła na rekolekcje? Dlaczego do pioruna, w państwowej świeckiej szkole dostaję polecenie wykonania w.w. czynności? Czuję się prawie prześladowana. Dobrze, że nie jestem sama.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nie jesteś sama, szkoda że jesteśmy tak cicho :( Szkoda też naszego czasu, żeby później własnym dzieciom te bzdury z głowy wybijać. Dlaczego księża nie odprowadzają naszych dzieci? Ja tam wolę, żeby ich nie odprowadzali, jeszcze ich by coś tam w rozporku zaświerzbiło ;)

    OdpowiedzUsuń