Często po wykładach podchodzą do mnie i głośno pytają, czy jestem chrześcijaninem i/lub, czy wierzę w Boga, czyniąc założenie, że wiem, co rozumieją pod oboma tymi terminami. Moja odpowiedź zawsze brzmi, że nie znalazłem żadnego istotnego powodu, by przyjąć podobną wiarę. Rozwścieczeni taką odpowiedzią ... zazwyczaj odwracają się na pięcie i wychodzą wygłaszając w powietrze oświadczenie, że nie ma sensu przemawiać mi do rozsądku i że będą się ,,za mnie modlić".
James Randi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz