
Nie twierdzę, iż jestem zdolny udowodnić, że Bóg nie istnieje. Jednocześnie nie mogę udowodnić, że Szatan jest fikcją. Być może chrześcijański bóg istnieje; tak samo, jak bogowie Olimpu albo starożytnego Egiptu czy Babilonu. Jednak którakolwiek z tych hipotez nie jest bardziej prawdopodobna niż jakakolwiek inna: leżą one poza obszarem wiedzy choćby prawdopodobnej, a zatem nie ma sensu rozważać żadnej z nich.
Bertrand Russell
Idąc tokiem rozumowania powyższego, jaki sens ma poświęcanie całych lat życia na studiowanie teologii? Tworzenie i utrzymywanie całych wydziałów na uczelniach, obok wydział naukowych?
OdpowiedzUsuń