sobota, 6 sierpnia 2011

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 313

 POTOPOWE BREDNIE   
|||||
|||
|
 BIBLIA TYSIĄCLECIA 
 Stary Testament 
Ks. Rodzaju, rozdz. 7, w. 4
|||||
|||
|
Bo za siedem dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aby wyniszczyć wszystko, co istnieje na powierzchni ziemi - cokolwiek stworzyłem.
***
Jest jeden poważny słaby punkt w tym całym dramacie biblijnego potopu, bo to, co mogło pływać w i po wodzie wymigało się od kary, a chodziło o zmiecenie z powierzchni ziemi wszystkiego. Przecież On nie powiedział - ,,Zabiję wszystkie stworzenia, a z powodu pewnego kruczka wyjątkiem będą te, które pływają w i po wodzie."  
Eddie Izzard
***
Rzeczywiście, jak za pomocą wielkiej wody 
 ten Wszechmogący Eksterminator potopił
  np. rekiny czy plankton???
Idźmy (czy raczej płyńmy) dalej...
|||||
|||
|
 BIBLIA TYSIĄCLECIA 
 Stary Testament 
Ks. Rodzaju, rozdz. 7, ww. 17-20 
A potop trwał na ziemi czterdzieści dni i wody wezbrały, i podniosły arkę ponad ziemię. Kiedy przybywało coraz więcej wody i poziom jej podniósł się wysoko ponad ziemią, arka płynęła po powierzchni wód. Wody bowiem podnosiły się coraz bardziej nad ziemię, tak że zakryły wszystkie góry wysokie, które były pod niebem. Wody się więc podniosły na piętnaście łokci ponad góry i zakryły je.
***
Jak naiwne i dziecinne z dzisiejszego punktu widzenia są te i inne biblijne bajki można pokazać włączając na chwilę krytyczne myślenie i co nieco policzyć.

Otóż przyjmujemy, że deszcz trwał 40 dni, czyli ok. 1000 godzin. Żeby zakryć na piętnaście łokci (tzn. ok. 7m, bo 1 łokieć = ok. 0,5m) ,,wszystkie góry wysokie, które były pod niebem" potrzeba warstwy wody  o grubości ok. 8850m (wysokość Mount Everest + 7m), tzn. prawie 9km! Nieprzerwane dywanowe opady o natężeniu 100mm/h (0,1m/h) - co oznaczałoby nawałnicę o apokaliptycznych proporcjach - przez 1000 godzin utworzyłyby warstwę wody o głębokości 100m, tj. 0,1km (pomijamy np. wsiąkanie, parowanie). Pamiętajmy, że potrzebna jest warstwa wody o grubości prawie 9km! Zatem żeby ją uzyskać, Główny Hydrolog Wszechświata musiałby zesłać opady o natężeniu 90-krotnie większym, tzn. 9000mm/h, inaczej 9m/h. Jest to wartość 90000 (90 tysięcy) razy większa od dzisiejszej rocznej średniej opadów dla całego globu*), wynikającej z normalnych procesów atmosferycznych. Poza tym skąd by wytrzasnął taką ilość wody i jak ze względu na niską temperaturę (ok. -40 st C)  utrzymałby ją w stanie płynnym na takiej wysokości? Ale jeśli nawet, to na wysokości ok. 9km nad ziemią, gdzie Noe ze swoją rodziną i menażerią żeglował, powietrze jest tak rozrzedzone, że całe towarzystwo rychło by się podusiło, bo tlenowych aparatów do oddychania Miłosierny raczej nie przewidział.

Podsumowując, mamy tu do czynienia z historyjką napisaną przez ciemnych mieszkańców pustyni, dla których długotrwały obfity deszcz stanowiłby kataklizm. Innego (poza ogniem i wiatrem) nie potrafili sobie wyobrazić, bo ich wiedza o świecie (wtedy jeszcze płaskim) była szczątkowa.  Wymyślony przez nich Bóg wygląda równie prymitywnie. Tragiczne i groteskowe zarazem jest to, że nawet dzisiaj wielu wykształconych ludzi jest gotowych w te brednie wierzyć i co gorsza wtłaczać je
do głów dzieciom!
|||||
|||
|
______________________
*) Wynosi ona ok. 1000mm (1m), co daje średnie natężenie ciągłego opadu - 1000 : 365 : 24 = ok. 0,1mm/h (dla lasów tropikalnych roczny opad wynosi ok. 3000mm; śr. natężenie - 0,3mm/h). 

Ok, ok, wiemy,
że dla Pana
nie ma rzeczy niemożliwych... 
Nieprawdaż kochany PAN-ie?
|||||
|||
|
                                                                                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz